Mojito to jeden z najbardziej lubianych drinków. Pochodzi z Kuby i ma ponad 80 lat. Prawdziwe mojito było robione z kubańskiego rumu, brązowego cukru oraz trzciny cukrowej. Obecnie najbardziej znana wersja to ta z wodą gazowaną oraz limonką. Sama tę wersję lubię najbardziej jest znacznie delikatniejsza od oryginalnej.
Dziś przygotowałam mojito w wersji bezalkoholowej. Niestety nigdzie nie mogłam znaleźć limonki. Zamiast tego dodałam syrop limonkowo - cytrynowy.
Potrzebujemy: sprite, woda gazowana, limonka bądź jak u mnie syrop, brązowy cukier bądź miód, listki świeżej mięty.
Na samo dno wlałam 2 łyżeczki syropu, następnie dodałam pół łyżeczki brązowego cukru, całość zalałam pół na pół wodą i spritem oraz wrzuciłam kilka listków mięty. Lepszego orzeźwienia nie ma!
Pyszny pomysł :D Idealny na letnie ochłodzenie organizmu w upały, a mogą się nim rozkoszować nawet kierowcy ;)
OdpowiedzUsuńLadne zdjecia i fajny sposob ^^
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za mojito, ale sposób bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńmmm... już mi chłodniej :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie piłam i chyba nigdy nie wypiję.. Chociaż.. Może faktycznie jest to dobre.. :)
OdpowiedzUsuńPiłam jak do tej pory tylko w wersji z alkoholem, czas spróbować bez. Zachęcasz. :)
OdpowiedzUsuńPrzysmak na lato :)
OdpowiedzUsuńurocze foty i świetny pomysł z drinkiem:) muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kat-von-rose.blogspot.com/
osobiscie nie przepadam za tym drinkiem ,ale kazdy zawsze podaje mi go inaczej ,sama jeszcze nie probowalam go robic!
OdpowiedzUsuńciekawy post :) obserwuje
OdpowiedzUsuńTrzeba wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na orzeźwienie <3
OdpowiedzUsuńWypróbuję !
mmm pyszności :D
OdpowiedzUsuńwyglada smacznie, ja lubie takie drinki hehe :) i wszelkie napoje :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! W upalne dni to po prostu niebo w gębie, u mnie najczęściej z samą wodą mineralną.
OdpowiedzUsuń