Mydło różane firmy Barwa trafiło
do mnie 1,5 tygodnia temu. Zanim mydełko zostało moim towarzyszem kąpieli dokładnie
mu się przyjrzałam. Jego waga faktycznie wynosi 200g (naprawdę je zważyłam).
Standardowe mydła według informacji podanych na opakowaniu ważą 100g, a tak
naprawdę 90 lub mniej. Kto z Was lubi być oszukiwany? Chyba nikt.
Mydło jest wydajne, co nie
stanowi problemu, iż firma na ten produkt daje nam 2-3 lata gwarancji
przydatności.
Opakowanie Barwy wyróżnia się z
tłumu. Przywołuje tradycję i wzbudza zaufanie.
Zapach mydła wyraźnie przypomina
zapach róż, ale nie takich chemicznych, "sklepowych". Jest nasycony
naturalnym zapachem ogrodu różanego.
Ważny jest dla mnie fakt, iż do
produkcji mydła Barwa nie stosuję się tłuszczy pochodzenia zwierzęcego.
Kostka Barwy myje doskonale,
pozostawia na skórze delikatny zapach, a także sprawdziła się idealnie podczas
kąpieli stóp przed zabiegiem pedicure.
Mydło doskonale się pieni, co wynika
z tego, iż jest stworzone na bazie oleju palmowego. Jest twarde, nie pęka i co
dla mnie ważne nie ulega rozmiękczeniu.
Nie zauważyłam wysuszenia na
ciele, skóra była nawilżona, ale nie zwolniona z zastosowania balsamu. Tego od
mydła wymagać nie powinniśmy, mydło przede wszystkim musi mieć właściwości
myjące, a kostka Barwy na pewno je posiada.
Z czystym sumieniem polecam.
To w takim razie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKupię napewno :)
OdpowiedzUsuńTo mydło jest bardzo dobre, nadaje się też do mycia twarzy. Nie przesusza jej, a w każdym razie robi to w stopniu mniejszym, niż spora część dostępnych na rynku "hipoalergicznych" żeli z SLSem.
OdpowiedzUsuńteż się skuszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńwww.diamond-life-healthly.blogspot.com
muszę je mieć <3
OdpowiedzUsuńWow ma piękny kolor!
OdpowiedzUsuńThe soap looks great. You Can Enter For Leggings Giveaway On My Blog. Fashion Talks
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog, chociaż zdjęcia słabej jakości
OdpowiedzUsuńwww.magadish.blogspot.com
Bardzo fajne :) Masz ochotę na wspólną obserwacje na Facebook'u?
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie, a mydło wydaje się również fajnym produktem. Jednak nie przepadam za mydłami w kostkach.
OdpowiedzUsuńoo musze kupic!! :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej wolę mydło w płynie :)
OdpowiedzUsuńMam już dosyć tych tanich, sklepowych mydeł.
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję!
Pozdrawiam :D
http://k-and-style.blogspot.com/
uwielbiam zapachy mydeł! to uzależnia :D
OdpowiedzUsuńhmm nigdy zbytnio nie zważałam bliżej na to jakie mydło stosuje, ale te zapowiada się ciekawie
ciekawe mydelko
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia, ciekawa jestem tego mydła, jak gdzieś spotkam to wypróbuję :) fajny blog, dodaję do obserwowanych a w wolnej chwili zapraszam do siebie ;) pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńRózane mydełko musi pachnieć obłędnie!
OdpowiedzUsuńOooo to już wiem kto przejdzie do 3 etapu ;) Fajnie! :)
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/black-maxi-skirt.html
Ale fajne mydełko! :)
OdpowiedzUsuńMydełko rodem z moich wczesnodziecięcych czasów:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Barwa tworzy kosmetyki o pięknych zapachach :)
OdpowiedzUsuńŁadny ma kolorek ;dd
OdpowiedzUsuńSłodkie te mydełko i nabrałam chęci na zakup ! :)
OdpowiedzUsuńjakie różowe:)) chętnie bym wytestowała;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post :) uwielbiam różane kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńmożesz mi kliknąć w baner sheinside ;D?
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie kojarzy mi się pozytywnie! Nie praktykowałam jeszcze mycia się
OdpowiedzUsuńmydełkiem,ale takim jak te mogłabym to robić. Tym bardziej ,że ten post jest przekonywujący:)
www.caramel-curls.blogspot.com
świetny produkt :)
OdpowiedzUsuńwyglada uroczo :)
OdpowiedzUsuńxxo
no, zaintrygowałaś mnie :) świetne mydełko
OdpowiedzUsuńlubię takie zapachy ;)
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za różanymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńchyba wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zachęcam do zaobserwowania http://fashion-madam.blogspot.com/
to mydelko jest swietne:)
OdpowiedzUsuńPewnie pięknie pachnie:)
OdpowiedzUsuńmusze sprobowac :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Zachęciłaś do kupna, ale znając moją cerę to by mi wyszły czerwone plamy. Ja mogę używać tylko szarego mydła niestety.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post!
livpily.blogspot.com/
super!
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu kupiłam w Naturze mydełko różane eko :-) Cudownie pachnie i jest bardzo przyjemne :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny :-)
Pozdrawiam :-)
Magda
http://misskitin.blogspot.com/
Takie świeczki mają w Ikei :D
OdpowiedzUsuńNieźle, nie wpadłabym na pomysł ważenia mydła ale masz rację, nikt nie lubi być oszukiwany..
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz więc chętnie będę wpadała częściej, obserwuję i zapraszam do tego samego :-)
http://deebson.blogspot.com/
jutro kupię- namówiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńmusi pięknie pachniec :)
OdpowiedzUsuńto mydełko kojarzy mi się z mieszkaniem babci ;)
OdpowiedzUsuńlubie takie mydełka :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor ma owe mydełko :) Najważniejsze jest to, że nie zauważyłaś jakiś przesuszeń na ciele :) Tylko na plus :)
OdpowiedzUsuńhttp://vogueswing.blogspot.com/
Musze wypróbować, bo gdy tylko patrzę na zdjęcie, to czuję jego zapach !:)
OdpowiedzUsuńwww.largeluggage.blogspot.com
wygląda bardzo zachęcająco, a w szczególności opakowanie, takie nietypowe ;)
OdpowiedzUsuńmoże wzajemna obserwacja?
nie znałam tej marki, ale zapowiada sie interesujaco :)
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :) jeżeli ma tak samo śliczny zapach to na pewno warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńfajny produkt =]
OdpowiedzUsuńobserwuję + liczę na to samo =]
OdpowiedzUsuńhttp://bloggerkakaro.blogspot.com/
wygląda fajnie:)) ale ja jakoś nie umiem się do takich mydel przekonac wolę te w płynie..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sparkle's World
miałam to mydełko i jest faktycznie świetne ;-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie wysusza. Może spróbuję, ale o innym zapachu :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego mydełka, ale wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńAle nas oszukują , hihi o 10gram skubani ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - u mnie nowy post :)
no z taką recenzją to sie skuszę, mam nadzieję, że dostanę je w mojej drogerii :))
OdpowiedzUsuńgreat review! it feels so relaxing <3
OdpowiedzUsuńLetters To Juliet
musi pięknie pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńNie znałam tego mydełka, ale może skuszę się na wypróbowanie! :)
OdpowiedzUsuń:D ciekawe jak pachnie ;d
OdpowiedzUsuńobserwujemy ? :)
cieszę się:) uwielbiam zapach róż! może kiedyś uda mi się przetestować je:)
OdpowiedzUsuńPo samych zdjęciach mam w nozdrzach ten zapach :D Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńMiałam już mydełka tej firmy i również muszę przyznać, że są świetne. :) ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kamila ♥
Podobają mi się Twoje zdjęcia na blogu. Zapraszam do mnie i do wspólnej obserwacji. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż zakupiłam to mydełko, przegrywa bój tylko z żelem Original Source (pomarańcza &lukrecja) :)
OdpowiedzUsuńnie znałam tego :)) muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie w wolnej chwili :)