Witam, dziś mam dla Was recenzję książki Mai Sablewskiej "10 sposobów na modę". Jak już kiedyś wspomniałam na moim fanpage jest niesamowicie starannie wydana. Książka składa się z kilku krótkich części, mianowicie: wizerunek, styl, nie stać Cię na rzeczy tanie, mniej znaczy więcej, modowe must have, vintage itp. W każdej z części jest dużo rad, niektóre mniej wyszukane inne oryginalniejsze. Książka naprawdę umila czas, jest pięknie wydana i dość przyjemna... Szybko się czyta, a zdjęcia i stylizacje Mai powalają! Może i nie znalazłam jakieś złotej, cennej i wyszukanej rady, ale bardzo miło spędziłam czas i myślę, że będę do lektury Mai wracać.
Plamy od kawy... i kartki z zeszytu sprawiają, że jesteśmy coraz bliżej autorki ;)
Mój ulubiony look!
I jest i wtopa...
Miejsce na nasze stylizacje.
Wszystko wskazuje na to, że będzie kolejna część.
Książka wygląda na ciekawą, ale te błędy -.-
OdpowiedzUsuńwydaje się całkiem fajna... tylko ten 'makijarz' mnie trochę przeraża:D
OdpowiedzUsuńnie do końca przemawia do mnie jej styl, ale książka może być ciekawa;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że mnie zachęciłaś do przeczytania tej książki i przy najbliższych zakupach chyba ją nabędę. :)
OdpowiedzUsuńA może przeczytasz coś ambitniejszego? Zole, Flauberta, albo chociaż Mrożka? Jesteś chyba jedyną osobą, która chwali się posiadaniem książki Sablewskiej. Połóż ją na półce obok autobiografii Kingi Rusin i Kasi Cichopek :)
OdpowiedzUsuńNa blogu o modzie będą książki o modzie. Jak założę bloga "Jestem ambitna czytam Mrożka" to pierwsza się o tym dowiesz.
UsuńPozdrawiam serdecznie.